Film prymitywny, temat kompletnie zbanalizowany, ze źle napisanymi, wymuszenie patetycznymi tekstami, z jałową grą aktorską i mierną fabułą. Ogólnie film bardzo źle pomyślany, zupełnie nie magiczny, oparty na nic nie wnoszących stereotypach. Błędy merytoryczne rzucają się w oczy w dość nachalny sposób.
Filmy dotykające tematu wilkołaków robione są w ostatnich latach na bardzo niskim poziomie, dotykają kiczu Carpenterowskiego z tą różnicą, że wychodzi im to bardzo nieudolnie, wręcz komicznie, są przesadzone i swoją estetyką nie wpisują się w klimat jakby nie było postmodernistycznego kina.
Z czystym sumieniem wystawiam temu filmowi 3 gwiazdki, jako że ta nota odpowiada w pełni temu co ta produkcja sobą reprezentuje.
Aha, z bardzo dobrych filmów o wilkołakach, z sortu magicznych, polecam Wam "Wolf" z Nicholsonem i Michelle Pfeiffer - perełka!